HONOROWY DAWCA KRWI (i nie tylko

hej dziewczyny
dzisiaj po raz pierwszy w zyciu oddalam krew... ale sie balam ale udalo sie i nie bylo tak zle.... dziesze sie ze sie zdecydowalam....w koncu zrobilam cos pozytecznego....
czy ktoras z was tez sie dawca krwi lub np szpiku kostnego ecc....

ja krwi nie oddaje bo ..................mdleje
ja poprsotu czuje jak mi ta krew pobieraja, szumi mi w uszach , robi mi sie niedobrze i mdleje
a chcialabym
moja kolezanka oddaje raz jak jej pobierali wystarczylo ze patrzalam
o malo nie zwymiotowalam

nie przejmuj sie, cierpisz napewno na hemofobie.... (chyba tak to sie nazywa )

No to gratulacje! Odwazna z ciebie foremka!
jakos nie pomyslalam o oddaniu czegokolwiek,(krew czy szpik kostny) chociaz, jesli po mojej smierci zajdzie okazja do pobrania organow...to prosze bardzo bierzcie , co chcecie.

tez sie nad tym zastanawialam
wiesz ze osoby ktore zdecyduja sie na taki krok nosza na rece specjalna bransoletke.... wtedy w razie wypadku takiej osobie moga pobrac organy natychmiastowo i uratowac komus zycie....

ja nie mam bransoletki,ale w torebce nosze mala ksiazeczke ze wszystkimi danymi,w ktorej podpisalam zgode na przeszczep organow
takie ksiazeczki-broszurki dawali tutaj we wloszech,jakies 10 lat temu,kiedy byla kampania pro przeszczepom

wloszka, a nie wiesz skad teraz mozna wytrzasnac takie ksiazeczki??

no wlasnie

Ja tez myslalam o tym aby wyrazic zgode na pobranie organow po smierci, ale A. mnie od tego odwiodl. Sam ma dokument w ktorym jest napisane iz nie wyraza na to zgody. Wiem pomyslicie, ze to bez serca, ale po tym co sie dzialo w Brazylii wcale mu sie nie dziwie. Zdarzalo sie wiele przypadkow usmiercenia pacjenta tylko dlatego aby pobrac jego organy (on sam wczesniej mial wpisane ze po smierci mozna to zrobic). Moja rodzina wie ze jesli umre a ktrys z moich organow bedzie przydatny to moga,a wrecz powinni wyrazic zgode na przeszczepienie go osobie chorej...ale wczesniej chce aby mieli pewnosc ze naprawde umarlam w naturalny sposob a nie przy "pomocy" osob trzecich. W Brazylii jest to niestety nadal dobry biznas wiec mi, poki co, do skladania takich oswiadczen sie nie spieszy,tym bardziej ze bardzo mozliwe iz zaimieszkamy tam kiedys na stale.

Krewki nie dam bo mdleje ...
Od kilku lat w portfelu nosze zgode na pobranie organow.
Taka ksiazeczke mozna odebrac w instytucie transplantologi (chyba tak sie to pisze).

dzieki za info kati