|
| WODNIK | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
wloszka Admin
Liczba postów : 1439 Age : 55 Registration date : 10/07/2007
| Temat: WODNIK Pon Lip 16, 2007 5:33 pm | |
| Gwiazdozbiór zwany Wodnikiem to grupa małych, nierzucających się w oczy gwiazdek, dziś - na skutek precesji - leżących w następnym znaku Ryb. Wyodrębnili ten gwiazdozbiór mieszkańcy dawnej Mezopotamii (Chaldejczycy). Wodnik, który dał nazwę gwiazdozbiorowi i znakowi zodiaku, to wcale nie żabokształtny stwór straszący w rzekach pod kołami wodnych młynów - Wodnik po grecku nazywał się Hydrochoos, czyli rozlewający wodę; Rosjanie przetłumaczyli to słowo jako Wodoliej! Po łacinie (i po angielsku) nazywa się pięknie Aquarius, która to nazwa już o laniu wody nie wspomina.
Co widziano w gwiazdach Wodnika (raczej mało okazałych) w najgłębszej starożytności, kiedy dopiero ludzie uczyli się patrzeć w gwiazdy? Zachował się ślad tradycji, że gwiazdozbiór ów coś miał wspólnego z orłem i jego górnym lotem, Grecy bowiem uważali, że ów "Wodolej" to Ganimedes, książę z Troi, który cieszył się sławą najpiękniejszego z młodzieńców, aż zapałał do niego (homoseksualną) miłością sam Zeus i porwał go i uniósł na Olimp przybrawszy postać orła. Tam Ganimedesa czekała posada podczaszego, czyli nalewacza napojów podczas uczt bogów. Dlatego zodiakalny Wodnik bywa rysowany jako chłopiec wylewający wodę z wielkiego dzbana. W tej opowieści zakodowanych jest kilka informacji o znaku Wodnika: że ma on związek z żywiołem powietrza, a nie, jakby się zdawało, wody. Że urodzeni w tym znaku są istotami towarzyskimi - bo podczaszy nie mógł być mrukiem i gburem, oraz że ich upodobania są wysoce oryginalne, dalekie od tego, co przeciętne i średnie, chociaż niekoniecznie to musi być aż skłonność do osób tej samej płci...
W zodiaku Wodnik należy do żywiołu Powietrza, co oznacza, że w astrologicznych interpretacjach należy ten symbol kojarzyć z intelektem, wiedzą i rozumem. Wodnik oznacza bowiem rozum wyzwolony, czyli nie skrępowany względem na tradycję, obyczaj i użyteczność. Wodnikowa wyzwolona myśl nie zadaje pytań: "A co ja z tego będę miał?" "Komu ja to sprzedam?" - Ani nie narzeka: "Tak nie może być, bo mnie o tym w szkole nie uczyli."
Wodniki, jako obywatele żywiołu powietrza, są bystre, rozgarnięte, czujne - czyli, po prostu, inteligentne. Ale jest to inteligencja szczególna: kiedy na coś patrzą i badają, to od razu dostrzegają coś, czego inni nie zauważyli; inaczej mówiąc, mają dar oryginalnego widzenia. Przypominają tym trochę Panny, które od razu widzą wszystkie błędy, oraz Skorpiony, które niezawodnie dostrzegają to, co ktoś inny chciał ukryć. Dlatego Panny nadają się na kontrolerów, Skorpiony na detektywów, a Wodniki na odkrywców.
Wodniki są doskonale nieczułe na konwenanse, na społeczne różnice między ludźmi. (Dlatego miewają znajomości i wśród bywalców podejrzanych dworcowych barów, i eleganckich klubów, a w dawnych czasach notorycznie popełniały mezalianse.) Potrafią wszędzie być sobą, a jeśli pewne miejsce i towarzystwo im nie odpowiada, to... wychodzą. (Podczas gdy np. Waga będzie cierpieć męki, ale takiego nietaktu nie popełni.)
Wodniki potrafią też skupić się i logicznie myśleć tam, gdzie inni głupieją: z powodu hałasu, burzy, pośpiechu, tłoku, czyjegoś gadania - na takie przeszkody Wodniki ze wszystkich znaków są najbardziej odporne, i dzięki temu często robią kariery. Wodniki wreszcie pociąga wszystko to, co nowe, nie odkryte, dalekie, egzotyczne, wyjątkowe, dostępne tylko nielicznym.
W swoich domach (mieszkaniach) Wodniki, jeśli tylko mogą, budują ruchome instalacje: coś, co można przesuwać, obracać, co się zmienia za pociągnięciem sznurka lub za naciśnięciem guzika.
W systemie Światosława Floriana Nowickiego Wodnik to ktoś, kto robi swoje i realizuje własne ideały nie oglądając się ani na korzyści, ani na materialne niedogodności; zupełnie tak, jak ci artyści, którzy przez stalinowskich oprawców zesłani do łagrów, więźniami będąc, wystawiali tam sztuki teatralne. Oczywiście, nie oznacza to, że ludzie z tego znaku mają jakąś szczególną skłonność do cierpienia nędzy; wcale nie: chodzi o to, że w stylu Wodnika jest myśleć przede wszystkim o własnej samorealizacji, o ideałach i dziełach - a ewentualne materialne i społeczne korzyści przychodzą jako produkt uboczny. Jest to przeciwieństwo sąsiedniego Koziorożca, dla którego korzyść jest wszystkim, a idea ledwie środkiem do tego celu.
W starożytnej astrologii władcą Wodnika (i jednocześnie Koziorożca) był Saturn. Kiedy pod koniec XVIII wieku odkryto Urana i astrologowie zaczęli się domyślać właściwości tej planety, stało się jasne, że Uran i Wodnik są w swojej symbolice podobne; odtąd właśnie Uran jest uważany za władcę tego znaku. Przypomnijmy, że Uran symbolizuje rewolucje, wynalazki, odkrycia i idealistyczne porywy - łamanie tego, co wydaje się naturalne i tradycyjne.
Związki międzyludzkie symbolizowane przez Wodnika polegają na wspólnocie idei, która przekracza bariery plemienia, języka, narodu, państwa, rasy i (nawet) religii. W tym sensie wodnikową wartością jest tolerancja.
Aż się prosi dopowiedzieć, że wodnikowa miłość, to wolna miłość, nawet taka, która nie przejmuje się prawem, sakramentem, a nawet... płcią; czyli to, co robili Zeus i Ganimedes na Olimpie.
Szczególne związki łączą znak Wodnika z dwoma znakami odległymi odeń o kwinkunks: z Panną i Rakiem. Z Panną Wodnik ma wspólny intelektualizm, badanie świata czystym umysłem, doświadczanie wszystkiego bardziej przez głowę niż przez serce. Z Rakiem mamy tyleż podobieństwo, co przeciwieństwo: Rak mianowicie zorientowany jest na to, co bliskie: rodzinę, ojcowiznę, wartości patriotyczno-tradycyjne. U Wodnika istnieje orientacja podobna, lecz przeciwna: Wodnik swoje anteny nastawia na to, co najdalsze, egzotyczne, z obcych krajów, z dalekich lądów, z innych kultur. Właściwością Wodnika jest przeskakiwanie barier przestrzeni i czasu.
Ludzie urodzeni pod Wodnikiem mają w swoim wyglądzie coś, czym przypominają ludzi z dalekich krajów i z innej rasy: polskie Wodniki dziwnie często mają w twarzach coś z Azjatów lub Murzynów. Miewają na przykład lekko skośne oczy, choć na pewno wśród przodków nie mieli Czeremisa! Inne mają w rysach coś afrykańskiego, indiańskiego, hinduskiego. Wszystkich przebija Stanisław Lem (mający Księżyc w Wodniku), który pisząc o mieszkańcach obcych planet, sam wygląda jak ufoludek!
Wodnik nie ma swojego totemicznego zwierzęcia, jak Baran, Byk lub Rak, ale gdyby mu takie przydzielić, byłby to zapewne... kruk. Wodniki coś mają w sobie z ptaków krukowatych: podobną uwagę i skupienie w spojrzeniu, podobną ostrość rysów (całkiem inną niż u Baranów lub Koziorożców), czasem nawet ich nos i cały profil przypomina dziób kruka. Ale prostego przepisu na to, jak rozpoznać Wodnika z wyglądu, nie ma, i jest to dużo trudniejsze niż w przypadku Raka, Koziorożca albo Lwa.
Tradycyjna, jeszcze starożytna medycyna zodiakalna przydzielała znakowi Wodnika... łydki, ale że w tej części nóg niczego szczególnego nie ma, dużo ważniejsze jest druga reguła, która przyporządkowuje Wodnikowi układ nerwowy. I ta reguła rzeczywiście się sprawdza. Tak jak u Baranów stres wyładowuje się w głowie, a u Raków w żołądku, tak u Wodników w razie przeciążenia, stresu, nadciągającej choroby pierwsze dolegliwości dotyczą nerwów jako takich, co też produkuje bóle i niesprawności, które trudno zlokalizować, rozsiane po całym ciele, a także tiki, czyli mimowolne ruchy i skurcze w różnych miejscach, tak jakby Wodniki w ten sposób nieświadomie sygnalizowały, że coś złego się dzieje. Wodniki częściej od innych znaków zodiaku czują się ogólnie rozbite, a przyczyną jest właśnie osłabienie układu nerwowego. Nie jest to sprzeczne z tym, że kiedy zagrożenie jest dobrze określone, Wodniki potrafią skutecznie trzymać swoje nerwy na wodzy.
Wodnik, kiedy zachoruje, nie traci nic ze swojej żyłki badacza, i zwykle widzi objawy i powiązania, których lekarza nie dostrzeże, a medycyna nie przewiduje. Dlatego Wodniki zaliczane są do trudnych pacjentów, często mają na temat swojej choroby i kuracji odmienne zdanie niż lekarz i medyków się nie słuchają. Chętnie idą do zielarzy, kręgarzy czy bioenergoterapeutów, a poszliby i do czarowników, gdyby tacy byli w okolicy. Tak jak Wodnik nie ma uprzedzeń co do pochodzenia ludzi, z którymi się przyjaźni, tak i nie ma uprzedzeń odnośnie tego, że coś jest "naukowe" a coś innego nie jest. Często zdrowieje w sposób, który zdumiewa lekarza: sól pomaga mu na nadciśnienie, a zimny prysznic na katar.
Wodnikową działalnością ludzi jest podróżowanie - szczególnie do krajów dalekich i niepodobnych do własnego. Inną taka działalnością jest przynależność do międzynarodowych ruchów - takich jak masoneria, esperanto, jazz i techno. To jest ten wodnikowy kosmopolityzm, którego nie cierpią zawistni tyrani.
Wodnikowym środkiem lokomocji jest samolot, a jeszcze bardziej: statki kosmiczne. Ulubionym wodnikowym przemysłem jest elektronika i informatyka.
W krajobrazie miasta najbardziej naładowane wodnikowymi energiami są lotniska i biura podróży, a także miejsca międzynarodowych zjazdów. W terenie ze znakiem Wodnika związane są miejsca widokowe, z których szeroko widać daleki horyzont.
Sporty przynależne Wodnikowi, to latanie na lotni (spadochroniarstwo już mniej; to raczej domena Skorpiona, ze względu na nieuchronny upadek) i na szybowcu; żeglarstwo (właśnie żeglarze pierwsi przekroczyli bariery dzielące kontynenty i ludzkie cywilizacje), a także nieznany u nas surfing czyli jazda na falach.
Wśród tak zwanych Czterech Zwierząt otaczających Tron Boży w wizji Ezechiela, Wodnikowi przynależy Skrzydlaty Człowiek (Orzeł to znak Skorpiona, Byk i Lew wystąpiły pod własnymi postaciami). Jednakże spośród zwierząt realnych wodnikowymi są właśnie orły, a także białe sokoły-białozory, oraz albatrosy, łabędzie i fregaty, czyli te ptaki, które latają najwyżej i najmniej związane są z ziemią. Coś też łączy ze znakiem Wodnika ptaki krukowate, ale to wymaga dalszych badań.
W domu do domeny tego znaku należą te części, przez które wyglądamy na świat, a więc okna, telefon, a coraz częściej komputer z internetem. (Komputer bez internetu to znak Panny, telewizor to Bliźnięta.)
W charakterze i duchu poszczególnych państw i narodów energia Wodnika przepotężna jest zwłaszcza u Amerykanów; w samych zaś USA skupia się szczególnie na Zachodnim Wybrzeżu, głownie w San Francisco i w Seattle, ale i miasto Nowy Jork (główny znak: Bliźnięta) jest też dość silnie Wodnikiem naładowane. Wodnik jest też trzecim znakiem Francji (ze względu na rewolucję i zamiłowanie Francuzów do nowoczesności; pozostałe francuskie znaki to Lew i Waga) i pierwszym znakiem Rosji - a to ze względu na budowanie wszystkiego od podstaw, przykładem Petersburg wzniesiony na bagnach. (Rosja w swoim narodowym charakterze zawiera także znaki Skorpiona i Ryb.) Pomniejszymi wodnikowymi narodami są Szwecja, Kanada, Chile, a także będące mozaiką religii, języków i ras Malezja i Republika Południowej Afryki | |
| | | wloszka Admin
Liczba postów : 1439 Age : 55 Registration date : 10/07/2007
| Temat: Re: WODNIK Pon Lip 16, 2007 5:34 pm | |
| Uran, planeta-władca znaku Wodnika
Uran nie był znany starożytnym, chociaż podobno może być, choć z trudem, dostrzeżony gołym okiem. Ale przez tysiące lat ludzie nie zwracali uwagi, że pewna słaba gwiazdka zmienia położenie. Uran został odkryty w roku 1781 dzięki nowoczesnej (wówczas) technice - teleskopowi, co zwróciło uwagę astrologów na to, że jest patronem nowoczesności, cywilizacji, postępów nauki i technicznych wynalazków. Patronuje także rewolucyjnym przemianom społecznym, jako że odkryto go podczas Rewolucji Francuskiej. Energia Urana dochodzi do głosu wtedy, kiedy pewna rzecz się nagle zmienia, kiedy przekształca się w swoje przeciwieństwo, kiedy zostaje zerwana ciągłość rozwoju, kiedy dzieją się nadzwyczajne wydarzenia.
Uranicznymi cechami są: żądza zmian, niecierpliwość, nieumiarkowanie, niemożność usiedzenia na miejscu. Ludzie uraniczni dają się poznać jako niespokojne duchy, miłośnicy zmian, nowości i nowoczesności. Z drugiej strony, wpływy tej planety programowo wrogie są wszystkiemu, co przestarzałe, odwieczne, tradycyjne i naturalne. Ludzie Urana gardzą tradycją, a najwyższą wartością, do której się odwołują, jest rozum i twórcza swoboda.
W tych samych latach, kiedy Herschel w Anglii odkrył Urana, we Francji wybuchła tzw. Wielka Rewolucja Francuska. Jej orędownicy zbrojnie niszczyli stary porządek ukształtowany we Francji przez wieki historii. Wrodzy byli szlachcie i kościołowi. Głosili równość wszystkich ludzi. Odrzucali dawne prawa (a nawet dawny kalendarz i jednostki miar i wag), wprowadzając na ich miejsce praw, kalendarz i miary wymyślone rozumowo od zera. Działali dokładnie tak, jakby ich krokami kierowała omawiana planeta.
Nazwa Uran pochodzi od imienia greckiego boga nieba, Uranosa, albo muzy astronomii - Uranii. Jednakże w mitologii greckiej właściwym odpowiednikiem tej energii jest Prometeusz - tytan (więc jakby pół-bóg), który wykradł bogom ogień i podarował go ludziom, buntując ich w ten sposób przeciwko władzy bogów rezydujących na Olimpie.
Uraniczny charakter mają te rzeczy w świecie, które zastały sztucznie stworzone i które wyłamują się z naturalnego krajobrazu: autostrada na tle puszczy, zapora na rzece, elektrownie, druty wysokiego napięcia, wielkie miasta, sztuczne światła, płaszczyzny betonu, asfaltu, szkła i aluminium. Pod wpływem Urana carowie Rosji zbudowali na bagnach od zera swoją stolice - Petersburg, a Brazylijczycy sztuczne miasto na dotychczasowym bezludziu - Brasilię. Uran wyraźnie patronuje całej ultra-nowoczesnej ale i sztucznej i pozbawionej korzeni cywilizacji Ameryki.
Życie w rytmie Urana jest oderwane od rytmów natury: żyje się przy sztucznym świetle, oddycha powietrzem z klimatyzacji, o każdej porze dnia czynne są sklepy i restauracje, nie ma określonych pór na sen, prace, odpoczynek, wszystko dzieje się jednocześnie. Od naturalnych energii (dnia, Słońca, Ziemi) ważniejsza jest moc silników i reaktorów atomowych, oraz moc obliczeniowa komputerów i linii przesyłania informacji.
Uranicznym ustrojem społecznym jest demokracja, równość wszystkich, mieszanie się ras, narodów i języków - czyli kosmopolityzm.
Uraniczny charakter ma pop-art w grafice, rock'n'roll i techno w muzyce, science-fiction w literaturze.
Uranicznymi materiałami są plastik i aluminium.
Barwy będące wyrazem energii tej planety są migotliwe, metaliczne; najlepiej widać je na hologramach.
Uran nie ma, w przeciwieństwie do innych planet, swoich roślin i zwierząt, gdyż jest programowo przeciwny naturze. Ale w miejscach, gdzie energia tej planety jest skoncentrowana, pojawiają się zwierzęta i rośliny, które nie pasują do swojej strefy klimatycznej i przez to stają się wskaźnikami Urana. U nas będą to rośliny i zwierzęta przywiezione z tropików (albo z morza), które żyć mogą tylko pod szkłem, pod kloszem, jako eksponaty w sztucznych warunkach.
Energia Urana przejawia się w codziennym życiu wtedy, kiedy buntujemy się przeciw rodzicom, szkole, władzy oraz innym autorytetom. Także wtedy, gdy zaczynamy jakieś przedsięwzięcia, które nie mają związku z naszą rodzinną tradycją, z tym, co zazwyczaj się robiło.
Słuchamy Urana, kiedy stosujemy się do wymogów najnowszej mody i kiedy korzystamy z różnych cywilizacyjnych gadżetów. Twórczo korzystamy z jego energii, kiedy myślą i wyobraźnią odrywamy się od tu i teraz i przenosimy się w przyszłość, gdzie rządzi rozum i ludzka wynalazczość.
Uranicznym zjawiskiem społeczno-obyczajowym jest homoseksualizm. Są nim także wszelkie młodzieżowe subkultury szokujące swoim wyglądem, zachowaniem, stylem bycia. Nic dziwnego, że subkultury takie najlepiej się czują w uranicznym otoczeniu, a więc w centrach wielkich miast, natomiast unikają miejsc, gdzie wpływy Urana są słabe - dlatego nie ma ich na wsi.
Wiekiem ludzkiego życia, w którym Uran przejawia się najwyraźniej, jest młodość - po wyrośnięciu z dzieciństwa a przed założeniem rodziny. I rzeczywiście wśród młodzieży wszystkich czasów wpływy Urana były i są najsilniejsze.
Uran, w przeciwieństwie do innych planet, nie swojego narządu w ciele, natomiast przejawem jego wpływów są wszelkie protezy, implanty i inne "wtręty" techniki i cywilizacji w ludzkie ciało - więc także peruki, tatuaże i metalowe kolczyki wpinane w język albo w pępek.
Chorobą Urana jest alergia, a więc reakcja organizmu na substancje, które rozpoznaje jako sztuczne i obce.
Uranicznym narkotykiem jest amfetamina.
Jak można się domyślać, uranicznych religii nie ma i być nie może, natomiast religijna wyobraźnia wielu ludów stworzyła mitologiczne postaci, będące dobrym wyrazem sił tej planety. Postaci te antropologowie nazwali triksterami - są to przeciwnicy bogów, kosmiczni psotnicy, przechery i zwodziciele. Kimś takim jest wspomniany już Prometeusz w mitologii Greków, bóg-złośliwiec u Germanów imieniem Loki, oraz Kain w Biblii.
Już w XVIII wieku, kiedy odkryto Urana, ówcześni astrologowie zwrócili uwagę, że ze znaków zodiaku najbardziej pokrewny charakter ma znak Wodnika. Odtąd Wodnik uznawany jest za symboliczny równoważnik Urana i za znak, którego Uran jest władcą.
W tarocie energię Urana odnajdujemy w takich kartach, jak Mag (Magik), Koło Fortuny, Wieża oraz Sąd Ostateczny. Uraniczne są też Ósemki małych arkanów | |
| | | Amelia uzalezniona od forum
Liczba postów : 492 Age : 51 Registration date : 15/10/2007
| Temat: Re: WODNIK Wto Lis 20, 2007 3:28 pm | |
| Jetem z pod zanku Wodnika ,ale sobie poczytalam! | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: WODNIK | |
| |
| | | | WODNIK | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |