czy chcecie miec jeszcze dzieci?

Amelia napisał:

wloszka napisał:

Amelia i co zrobilas test?

Jeszcze nie, boli mnie brzuch, i czuje , ze bede miala okres ...widocznie jeszcze nie tym razem.....

moz4e nie tym razem,ale starajcie sie pracowicie:P

a ty wloszko z Sardynii tak ,jak napisala LuLu i pisalam ci ja,poczekaj,bo nie jestes gotowa

heheh, pracowicie , czasami to mi sie baaaaaaaaardzo nie chce

ja tez caly czas sie zastanawiam
chcialabym miec dziewczynke,ale moja rana jeszcze sie nie zabliznila,moj maz tez dal sobie na wstrzymanie,wiedzac jakie sa moje uczucia i nic teraz nie mowi

Amelia jak tam starania,a moze to chodzi o to w tym napisie witaj

heheheh, moze??? , kazdy miesiac moze byc dobry. Narazie staram sie za duzo nie myslec, bo wtedy za bardzo sie stresuje...co ma byc to bedzie

patrzylam na moj post z listopada,kiedy bytlam jeszcze nie pewna czy chce?
moj maz dotrzymal slowa i w ciagu tych miesiecy nie wspominal nic,dal mi czas do namyslu
no i .............postanowilam sprobowac,chce juz wiem,ze chce

Kurcze zawsze chcialam miec parke ale jej napewno nie bedzie bo rozstajemy sie z moim P.

A jesli chodzi oplanowanie dzieci to jestem za.Ostatnio spotkalam sie z kuzynka i zaczelysmy tak po babsku sobie plotkowac i opowiedziala mi o naszej wspolnej znajomej.
Otoz ta znajoma dwa miesiace temu urodzila druga coreczke wiec pytam sie kuzynce jak tam dzidzia naszej znajomej a ta mi mowi ze M oddala ja swojej mamie na wychowanie bo stwierdzila ze jej nie kocha i nigdy nie pokocha i ze jej serce zajela starsza coreczka...Zdziwilo mnie to strasznie bo mialam ja za normalna kobiete a okazuje sie ze z nia niezupelnie jest wszystko ok.

Czy to jest normalne zachowanie????

no normalne to zdecydowanie nie jest!!!! ale moze miala jakas silna depresje poporodowa? ja sobie nie wyobrazam oddac swojego dziecka, tym bardziej ze swojego "widzi mi sie", jesli do tego zycie zmusza to co innego, ale tak....tacy ludzie nie powinni uprawiac seksu jesli nie umieja!

Cytat :

no normalne to zdecydowanie nie jest!!!! ale
moze miala jakas silna depresje poporodowa? ja sobie nie wyobrazam
oddac swojego dziecka,

no wlasnie ,moze naprawde miala depresje poporodowa
nie wiem czy czytalyscie w zyczeniach dla mojego synka,pogrubsza moja historie
ja bardzo chcialam druga dziewczynke i chociaz juz na USG mi mowili,ze to chlopak,jak sie urodzil bylo mi zal,ze nie jest dziewczynka
ale nie moge powiedziec,ze go nie kochalam-kochalam,pielegnowalam,tylko ze nie byla to taka pelna milosc,ale nigdy bym nie pomyslala,zeby go oddac na wychowanie
az jak mial 8 miesiecy,otrzasnelam sie,a pomogl mi w tym Moj,bo patrzac na moje zachowanie w stosunku do synka i corki,powiedzial mi wprost:ty go nie kochasz
bylam oburzona,ale na zimno przemyslalam,ze jesli z zewnatrz tak to wyglada,to co moze czuc moj syn???????????!!!!!!!!!!!!!
przeciez to MOJE DZIECKO,tym bardziej,ze to wlasnie on jest do mnie bardzo podobny i wszyscy to podobienstwo zauwazali
nie wiem,czy sa jakies szkody tego mojego postepowania,mam nadzieje,ze nie i udalo mi sie nadrobic te miesiace
dlatego mysle,ze macierzynstwo musi byc przemyslane
a seks mozna go uprawiac,uzywajac antykoncepcji

a tak na marginesie Kati24hh jesli ci mozemy byc pomocne,chcesz nam sie wyzalic zaloz watek na pamietnikach-jest tylko dla wtajemniczonych trzymaj sie

Wiecie ja mysle ,ze moja znajoma wcale nie ma depresji.Ona jest szczesliwa z tego co wiem.Jej zycie sie nie zmienilo .Nadal spaceruje z starsza i zachowuje sie tak jakby nic sie nie stalo...Ciekawi mnie tylko jej maz bo to bardzo odpowiedzialny czlowiek nie umiem zrozumiec ze na to pozwolil.Ok nie rozmawialam z nia osobiscie ale oburza mnie takie zachowanie.Nosi sie dziecko pod sercem dziewiec pieknych miesiecy.Czujemy jak w srodku nas rosnie nowe zycie.Czujemy jego ruchy, na badaniach slyszymy bicie serca i chcemy zeby jak najszybciej sie urodzilo,Zebysmy mogly je juz przytulic.Nie umiem wyobrazic sobie ze kobieta w ciazy nie czuje tego ciepla i milosci.Tym bardziej ,ze nie jest to zadna patologiczna rodzina.Maja piekny dom.Maz bardzo dobra prace.Wiec dlaczego ona tak postanowila???!!Sorry ,ale jesli ktos idzie do lozka swiadomy tego ,ze seks moze przynies ciaze , a nie chce tego to ja przepraszam ale od czego sa zabezpieczenia??Wiecie ja nie osadzam kobiet ba sa rozne sytuacje ,ale ta konkretna wku... mnie okropnie.Jak mozna powiedziec ;" nie kocham swojego dziecka i nigdy nie bede kochala..."A co bedzie za kilka lat gdy mala podrosnie i wszystko zrozumie??Przeciez takie dziecko jest skazane juz na jakis uszczerbek swojej wartosci...bedzie zyla z swiadomoscia "moja mama mnie mnie kocha"...Kurcze jestem taka wsciekla, ze jakbym ja zlapala to dostala by chyba w twarz ode mnie.

bozena napisał:

patrzylam na moj post z listopada,kiedy bytlam jeszcze nie pewna czy chce?
moj maz dotrzymal slowa i w ciagu tych miesiecy nie wspominal nic,dal mi czas do namyslu
no i .............postanowilam sprobowac,chce juz wiem,ze chce

no i juz drugi miesiac probujemy,zobaczymy