Dzis moja Sarah konczy 8 lat.
Jak ten czas szybko leci!
Dopiero co przynieslismy ja do domu ze szpitala....byla malutkim czerwonym na buzi "stworkiem".urodzone tego dnia dzieci byly rozowiutkie i sliczne, ale za to krzyczaly dzien i noc.
Sarah rozgladala sie ciekawie swoimi napuchnietymi oczkami i....nigdy nie plakala, dziwily sie nawet polozne, jak to mozliwe?
Dzis jest duza pannica o blond wlosach i niebieskich oczach, kocha konie i plywanie, a ostatnimi czasy jest fanka "Troya" z "High school musical"
Wszystkiego najlepszego malenka!
Mama.