Dzis zloszcze sie na....

nie mozna powiedziec,ze zloszcze sie,ale jest mi bardzo,bardzo smutno
wczoraj byl pogrzeb 16 letniej dziewczynki,ktora zmarla po dwuletniej kalwarii na guza mozgu
pamietam jak byla malutka(bylam kolezanka jej matki),chodzilam razem z moja mala siostra,ktora lubila sie z nia bawic
tak na marginesie byla jedynaczka

strasznie mi przykro, biedna mala

Dzis zloszcze sie na to ,ze jestem strasznie naiwna...

Nie zloszcze sie, ale jest mi smutno.
Dowiedzialam sie wczoraj od starej przyjaciolki, ze we wrzesniu zmarla na raka nasza szkolna kolezanka,zostawila male dzieci... stanela mi przed oczyma pieguska z gitara... i tak mi przykro... zegnaj Celinko.

To juz druga z naszej klasy....

A ja jestem wkurzona na ludzi, ktorzy nie znaja sie na zartach

Amelia napisał:

A ja jestem wkurzona na ludzi, ktorzy nie znaja sie na zartach

haha a wiesz,ile takich chodzi po swiecie

wczoraj mi przyszedl rachunek za prad,juz trzeci raz z rzedu po 177 euro,czy u was innych we wloszech k....... sa tez takie ceny
wiem,ze mam bojler elektryczny,ale w takich warunkach,to czlowiek bedzie pracowal tylko,aby zaplacic rachunki
moj maz sie wkurzyl i dzis kupil piecyk gazowy,ale taki zewnetrzny,bo rozmawiajac z kilkoma osobami,ktore sobie takowe zalozyly,oszczedzaja nawet 60% na rachunkach:

widzisz wloszka a ja chce zrobic na odwot..... w zimie potrzebuje czasem 2 butle 15 kilo na miesiac a jedna kosztuje 37 euro....jak sobie pomnozysz przez 4 masz 148 co 2 miesiace plus 50 euro za prad masz 200 euro
jesli u was gaz malo kosztuje to ci sie oplaca, ja kupuje teraz bojler bo mnie szlag trafia jak swieczka gasla a ja wlasnie sidze pod prysznicem z namydlona glowa i jestem sama w domu, albo jak sie gaz konczy.... koszmar

paulledda ah i tak zle i tak nie dobrze

Ja za prad place grosze, ale tylko dlatego, ze malo go zuzywamy.
Piec do ogrzewania wody i centralnego jest na rope.(koszt plus minus jak za gaz). Kuchenka jest na gaz (butle, takie duze , ktore wystarczaja mi na 7-8 miesiecy). Prad wiec konsumuja domowe sprzety, a latem hydromasaz w baseniku.

ja mam wszystko na prad i miesiecznie place cos kolo 105 euros i jak co roku na koniec rozliczenia zawsze doplacam brrrrrr

ja raz 400 euro musialam doplacac na szczescie wprowadzili 2 lata temu liczniki satelitarne i co 2 miesiace przychodzi ci rachunek za to za co zuzylas......moja kolezanka ma boiler i rachunki jej przychodza okolo 60 euro.... jak tylko bedziemy miec wiecej czasu to tez kupimy sobie taki..... mam juz dosc marzniecia pod prysznicem a na dodatek mieszkam na pietrze i musze zejsc na dol jak sie swieczka zgasi, na dwor!!!! brrrrrrrrrr

jak trudno byc matka nastolatek

Lepiej nie pisac na co i jak bardzo...........CO ZA DZIEN!!!!

DZis szlag mnie trafia na zlosliwosc rzeczy martwych! A konkretnie na moja stara , wredna pralke!! Juz nie wystarczy, ze sam styczen przyprawia mnie o palpitacje, bo trzeba wszystko poplacic(place nawet kanon RAI-glupia krowa jestem, wiem!).nastawilam rano pranie i kiedy przyszlam popatrzec czy juz wyprane, okazalo sie, ze pralka nie wypuszcza ani nie pobiera wody . ok filtr zatkalo, przytargalam odkurzacz(taki sprytny co wode zbiera), odkrecam filtr(co za idiota umiescil go na dole pralki, zeby mozna byl zalac woda caly dom? Odessalo slicznie wode a ja sie ciesze, ze tym razem sucho w domu i...sru ; pol filtra wyszlo a pol zostalo w pralce! A ze zaradna baba jestem zaczelam dlubac srubokretem , zeby wydrzec reszte filtra i...cos sie urwalo...uszczelka? OOOOO matko!!! Teraz nie moge sprawdzic, czy dziala cholera jedna(filtr byl czysty), bo zaleje dom . M jak zawsze nie ma i masz babo placek!Trzeba staruszke wymienic, a mialam taka nadzieje, ze pociagnie chociaz do wiosny:
K..a tarke w dlon i nad rzeke prac pojde.

Nie wiem na co sie wsciekac! Na Opatrznosc co sobie kpi z nas, czy na co? Na zlosliwosc losu i niesprawiedliwosc? I wogole jestem zla bo nie mam do kogo wykrzyczec DLACZEGO DO CHOLERY NOOO..?

Alma, krzycz do mnie.
Wyslucham .



A praleczka? Zepsula sie jakas pompa, jutro do sklepu marsz, po nowa pralke.
Jakby malo wydatkow bylo na ten miesiac!

Almo, juz wiem..
Pisalam na rozowym.... trzymaj sie kochana.
jesli bedziesz potzrebowala z kims pogadac, pisz. jestem.

nie wiem o co chodzi ale widze ze masz wokol siebie osoby ktorym mozesz sie wyzalic , zrob to , pomoze ci

a mnie dzis wszystko wkurza,mam@
dlaczego to chlopy,nie moga miec choc raz do roku
to moze by zrozumieli co to?????????

to lepiej do Ciebie bez kija nie podchodzic

anne napisał:

to lepiej do Ciebie bez kija nie podchodzic

lepiej w ogole nie podchodzic,bo nawet kij polamie

CHOLERA JASNA A JAKA JA JESTEM ZLA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale ludzie maja tupet........wrrrrrrrrrr
dzisiaj moj maz konczyl prace u jednego klienta, zaczal wiec zbierac swoje rzeczy nagle sie skapnal ze mu brakuje dwoch teli (takie plachty do przykrywania zeby nie poprudzic na ziemi, wygladaja jak dlugasne dywany)
byly nowe wiec dlatego sie zapytal czy ich nie widzieli bo nie mogl ich nigdzie znalezc, a oni naskoczyli na mojego meza, ze oni nie sa zlodziejami,(wcale tego nie powiedzial) ze jest bezczelny, zbesztali go od gory do dolu....a on sie tylko zapytal czy go nie widzieli.... w tym samym dniu dostawca przywiozl takze meble do tych klientow, jak odjechali zapomnieli zabrac wozka do przewozenia mebli, po paru godzinach wrocili sie do nich i pytaj sie czy jest tu nen wozek, a oni ze nie ma..... moj maz widzial ten wozek (schowali do innego pokoju)i slyszal jak gadali ze sobie go zabiora...... ku.......a mac ale ludzie maja tupet.... mojego meza zmieszali z blotem, zwyzywali, w zywe oczy klamali, jak bylo ewidente ze to oni wzieli....
strasznie mi przykro ze wzgledu na mojego meza, jest bardzo kulturalny, nie wyzywa ludzi i problemy zalatwia w cywilizowany sposob a oni go potraktowali jak pezzo di merda....wystarczylo powiedziec, to zostawilby im nawet ze 20 metrow tego bo to przeciez pare groszy kosztuje a nie krasc jak "morti di fame"
zawsze dobrze tarktuje kientow, robi wszytko jak chca a potem co za to ma,,,??????

a niby polacy to tacy zlodzieje, niech sie popatrza na siebie.... az szkoda mowic, jakbym inne rzeczy wam opowiedziala to by wam wlosy na glowie stanely.....

O matko.. Twoj maz ma faktycznie anielska cierpliwosc! Ja bym nie wytrzymala, klienci czy nie, nie maja prawa mieszac go z blotem..
Sama pracuje z klientami, zajmuje sie prawem nieruchomosci i czasem.. czasem musze policzyc juz nawet nie do dziesieciu ale do setki zeby ochlonac..